Przejdź do treści

Co tydzień inna historia...

Stowarzyszenie Wolnego Słowa zaprasza na spotkanie przy książce Adama Wiesława Kilka
"Z biegiem Bugu"

Spotkanie w trakcie którego zastanowimy się co nam pozostało z Kresów poprowadzi:
Wojciech Borowik i Tomasz Truskawa.

Zapraszamy w środę. 3 października o godzinie 18.00
do siedziby SWS przy ul. Marszałkowskiej 7 w Warszawie

Jak zawsze transmisja live na www.fb.com/cotydzieninnahistoria

Zadanie zostało dofinansowane ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa prowadzonego przez Instytut Książki.

Adam Wiesław Kulik

Od lat chłopięcych fascynowały mnie historia i literatura. Po ukończeniu studiów polonistycznych na UMCS w Lublinie poświęciłem się robocie literackiej, pracując jednocześnie w Wojew. Domu Kultury w Zamościu. W latach 80. XX wieku sporo szumu narobiła moja niekonwencjonalna powieść pt. Lot, wydana przez SW Czytelnik. Część krytyki zaklasyfikowała jako skandalizującą, epatującą nadmiarem scen erotycznych. Otrzymałem za nią Nagrodę Bolesława Prusa. Powieści Lot i wydana kilka lat później Gra, leżą w nurcie prozy eksperymentalnej, afabularnej, jednak rozliczającej w sposób bezkompromisowy polską rzeczywistość lat 70. i bezdech, traumę stanu wojennego. W 1976 r. założyłem i przez 7 lat opiekowałem się grupą młodych poetów o nazwie Zamoście.

Po kilkuletniej przygodzie w lubelskich tygodnikach społeczno-kulturalnych trafiłem do Lubelskiego Ośrodka TV (1991) , gdzie pracowałem do 2016 r.. Nieprzerwanie fascynuje mnie Ściana Wschodnia, jej różnobarwny konglomerat kultur, narodowości i religii. Odbieram ją w sposób autochtoński. W telewizji zrealizowałem ok. 300 filmów edukacyjnych, dokumentalnych, reportaży i felietonów w większości odnoszących się do ziem i ludzi pogranicza – artystów (Leon Wyczółkowski, Władysław Czachórski, Artur Grottger, Jan Bułhak), naukowców (Irena Sławińska), historyków (Zygmunt Klukowski), którzy tutaj się urodzili lub tworzyli. Z satysfakcją wyszukuję twórców wybitnych, których lekkomyślnie zapomnieliśmy spychając do lamusa, dostępnego jedynie dla naukowców.

Stąd realizacje filmów o Karolu Lipińskim (Zapomniany wirtuoz, Lipiński w Dreźnie) – największym polskim kompozytorze przed Chopinem, Franciszku Lesslu (Zapomniana muzyka) – najwybitniejszym pianiście i kompozytorze utworów fortepianowych epoki przed chopinowskiej, czy Józefie Ignacym Kraszewskim (Wielki zapomniany, Uwikłany w historię) – nie autorze powieści, lecz wybitnym intelektualiście europejskim i czołowym sowietologu swojego czasu. Jestem autorem cyklów: Pogranicze, Browary Polskie, Z biegiem Bugu, filmów historycznych, m.in. Goci z Kotliny Hrubieszowskiej, Śladami bohaterów „Ogniem i mieczem”, Bastiony Rzeczypospolitej. Dzięki Jerzemu Lewczyńskiemu odkryłem i spopularyzowałem dorobek Feliksa Łukowskiego, kresowego fotografa, którego dokumentalny zbiór fotografii z lat 30.-60. XX wieku zaliczany jest dzisiaj do kilku najcenniejszych w Polsce (filmy: Zostały tylko fotografie i Fotografowie prowincjonalni)..
Wyróżnienia

Za twórczość literacką i filmową otrzymałem m.in. nagrody: Bolesława Prusa (1986), Polcul Foundation (1992), Nagrodę Artystyczną Miasta Lublin (2008) oraz nagrody na międzynarodowych festiwalach filmów telewizyjnych w Łucku (2006) i Częstochowie (2011). Książce Leśmian, Leśmian… przyznano wyróżnienie w 49. Konkursie PTWK Najpiękniejsze Książki Roku 2008.

"Z biegiem Bugu"

Klasyczna opowieść „w drodze”. Dwójka przyjaciół (literat i artysta malarz) wyrusza rowerami na Ścianę Wschodnią – w miejsca niezwykłe, dzikie, zrujnowane, pachnące jeszcze klimatem II Rzeczpospolitej. Podróż zaczyna się w Zamościu, od Dubienki zaczyna biec nadbużańskim traktem, przy którym podróżni napotykają enklawy tatarskie (okolice Lebiedziewa i Studzianki na Podlasiu), unickie (Pratulin), prawosławne (Jabłeczna, Święta Góra Grabarka), by ostatecznie dojechać przez ostępy Puszczy Białowieskiej do enklawy tatarskiej w Kruszynianach. Po drodze odwiedzają miejsca bitew (Dubienka), jeszcze jedną stolicę koronacyjną na ziemiach polskich w Drohiczynie, szukają śladów myśliwskiego dworu polskich królów w Białowieży ale także Holendrów, którzy budowali swoje domostwa nad Bugiem.
W tej wędrówce Bug pulsuje w zasięgu wzroku, tak naprawdę tkwi gdzieś „z tyłu głowy” jako rzeka oddzielająca dwa światy, dwie kultury – wschodnią, bizantyjską i zachodnią, łacińską. I nie chodzi o różne języki, sposoby porozumiewania się. Ten podział jest głębszy – rzeka oddziela dwie zupełnie różne mentalności człowieka wschodu i człowieka zachodu. Mentalności, które sprawiają, że zrozumienie drugiej strony – mimo pozorów, pokrewieństw językowych, słowiańskiej wrażliwości – jest bardzo trudne. Niekiedy niemożliwe. Bo jak zrozumieć zarzynanie ludzi podczas mszy, przy stopniach ołtarza? Rozgniatanie głowy niemowlaka buciorem, na posadzce kościoła, bo szkoda kuli? Jak pojąć przyczynę, dla której pali się kościoły, otacza się i morduje całe wsie?
Mimo zachwytów nad mijanym pejzażem, zalatującym często zapachem kresów (wzruszające, nocne misterium prawosławne w Jabłecznej, wioski, w których na co dzień mówi się po białorusku, tatarskie stelle na mizarach), dramatyzm historii przewalającej się przez te ziemie jest wyczuwalny wyraźnie. Tak jak schowane głęboko, wciąż niewyleczone, nie zakończone animozje dzielące prawosławie od kościoła unickiego.
Podróż odbyła się gdzieś na przełomie lat 80. i 90. XX wieku, ale obaj podróżnicy wracali na pogranicze wielokrotnie, bywało, że razem, częściej osobno. Każdy powrót, to nowe doznania, nowe refleksje. Te powroty również zaistniały na kartach książki, tak jak rozmowy na temat Polski zmieniającej się z upływem lat i ekip rządzących krajem. Niekiedy bardzo sarkastyczne. Można powiedzieć, że w jakiś sposób ta podróż trwa do dzisiaj. Tak jak ucieczka niezłomnego Andrzeja Bobkowskiego, rowerem, przed niemieckim walcem wojennym gniotącym Francję w latach czterdziestych XX wieku.